Witam serdecznie!:)
Bursztyn to żywica zaklęta w czas. Wydobywany z morza,
w którym przeleżał kilkadziesiąt milionów lat,
ma w sobie moc oraz piękno spokoju. Samo patrzenie
na ten półprzezroczysty kamień przynosi ulgę,
a picie go pod postacią nalewki wspomaga wydzielanie żółci
i przyspiesza gojenie ran, powodując ogólne lepsze samopoczucie.
Specjaliści od medycyny naturalnej uważają, że każdego
z nas otacza pole elektromagnetyczne.
Na skutek stresu, czy choroby pojawia się w nim nadmiar
ładunków dodatnich. Tymczasem nasz organizm funkcjonuje
prawidłowo, gdy między ładunkami dodatnimi i ujemnymi istnieje równowaga.
To dzięki bursztynowi, który wytwarza przyjazne nam
ładunki ujemne, możemy ją odzyskać.
Badania wykazały, że kamień ten zawiera wiele cennych mikroelementów:
krzem, magnez, żelazo, wapń, potas,
związki organiczne połączone z jodem, substancje lotne, kwasy żywiczne.
Korzystnie na nasze zdrowie wpływa jednak bursztyn surowy,
czyli nieszlifowany. Ma wtedy właściwości antybakteryjne, ułatwia gojenie,
wzmaga wydzielanie żółci, uspokaja,
aktywizuje organizm do walki z chorobami i do regeneracji.
Dobrym sposobem na wykorzystanie możliwości bursztynu
jest sporządzenie z niego nalewki. Bursztyn połączony
ze spirytusem, który ma właściwości rozgrzewające,
to prosta i sprawdzona metoda na zapobiegnięcie drobnym
infekcjom i przeziębieniom.
Nalewka, którą natrzemy skronie i kark,
załagodzi bóle migrenowe i usunie zmęczenie, dodana do
herbaty przeciwdziała grypie i chorobom gardła, a wmasowana
w plecy odpręży je i zminimalizuje bóle reumatyczne.
Poza tym ma pozytywny wpływ na układ trawienny, pomaga
w zatruciach i nieżytach oraz obniża wysokość ciśnienia tętniczego.
Dziękuje za odwiedziny i komentarze!:))
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego weekendu!:))
That sounds really interesting.
OdpowiedzUsuńHave a lovely weekend
Ja takim rzeczom troszeczkę nie ufam heheh :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Takiej nalewki z bursztynu jeszcze nigdy nie smakowałam niestety <3
OdpowiedzUsuńInteresting :)
OdpowiedzUsuńhttp://trapeziovermelho.blogspot.pt
Wspomnienie wakacji:)
OdpowiedzUsuńTakie nalewki nie przemawiają do mnie
OdpowiedzUsuńFajny bajer na upominek:)
OdpowiedzUsuńo toż to prawda:D
UsuńZawsze kupuję go mamie, sama też mam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Basiu:)
Nie próbowałam tej nalewki ale słyszałam ,że skuteczne również jest noszenie biżuterii z bursztynem w sposób aby kamień dotykał skóry.
OdpowiedzUsuńSo precise and detailed thanks!
OdpowiedzUsuńxx
Oj pamiętam tą nalewkę :P
OdpowiedzUsuńI love the jewelry made of amber :)))))
OdpowiedzUsuńnigdy nie testowałam:)
OdpowiedzUsuńIt must be good.
OdpowiedzUsuńHave a lovely sunday.
Moja mama uwielbia nosić bursztyny, a nalewkę tez trzyma 😀
OdpowiedzUsuńznam tą nalewkę , u mnie w domu też jest
OdpowiedzUsuńBasiu, w dzisiejszym dniu składam Ci najserdeczniejsze życzenia imieninowe: zdrowia, radości, wspaniałego i szczęśliwego życia, spełnienia marzeń - nawet tych najskrytszych i na pozór niemożliwych do spełnienia.
OdpowiedzUsuńBuziaczki, kochana:)
Dziękuje bardzo Kochana:-)) Pozdrawiam serdecznie, buziaczki i uściski przesyłam:-))))
Usuńsounds good!
OdpowiedzUsuńI didn't know this product but sounds super functional :D
OdpowiedzUsuńnie znam,ale ja raczej omijam alkohol:)
OdpowiedzUsuńmuszę poczytać i wgryźć się w temat, może się przekonam:)
pozdrawiam serdecznie
W moim domu kiedyś obowiązkowo była nalewka bursztynowa :)
OdpowiedzUsuńSeems like a great product! Thanks for sharing Basia!!
OdpowiedzUsuńwww.fashionstylemogul.com
Mais um post super interessante!
OdpowiedzUsuńDesconhecia por completo, tais propriedades do âmbar!
Beijos! Bom domingo!
Ana
Wszystkiego najlepszego Basieńko z okazji imienin. Dużo zdrowia i uśmiechu na twarzy oraz samych radosnych chwil.
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo:))) Buziaczki i uściski przesyłam:-))))
OdpowiedzUsuńThanks for sharing!
OdpowiedzUsuń-Kati
Oh, I'm convinced it is a wonderful product. Thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńxx from Bavaria/Germany, Rena
www.dressedwithsoul.com
Very interesting! Baci, Valeria - Coco et La vie en rose FASHION & BEAUTY
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia i szczęścia Basiu!
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo i nawzajem Basieńko! Buziaczki i uściski przesyłam:-))))
Usuńniestety nie miałam jeszcze możliwości skosztowania :( http://czynnikipierwsze.com/
OdpowiedzUsuńI would want to try this product. Hope it's available in our market.
OdpowiedzUsuńJa używałam kiedyś maści bursztynowej, ale nalewki nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńO nalewce bursztynowej słyszałam dawno temu. Bursztyn (oczywiście z naszego morza) przywiozłam latem i trochę trwało zanim się zabrałam za przygotowanie nalewki. Muszę powiedzieć, że sama jestem zaskoczona jej dobroczynnym działaniem. Polecam!:)
UsuńI love amber too Basia. I have amber necklace and rings.But I've never used it as a tincture. Thanks for your advice!
OdpowiedzUsuńCiekawy post :) Serdecznie pozdrawiam i składam spóźnione życzenia imieninowe! Ania
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo Kochana:)) Buziaczki i uściski przesyłam;-)))
UsuńNigdy nie słyszałam o takim produkcie Musze sie bliżej temu przyjrzeć Miłego poniedziałku! Pozdrowionka!!! 😊
OdpowiedzUsuńSo interesting thank you
OdpowiedzUsuńKisses
Dawno, dawno temu zrobiliśmy taką nalewkę dziadkowi :). Jak będziemy nad morzem zaopatrzę się w bursztyn :)!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)!!!
o Nalewka ! To jest to :D Ale nie słyszałam o bursztynowej nalewce ;) A szkoda ;(
OdpowiedzUsuńBeautiful sharing, dear! Have a great week! xoxo
OdpowiedzUsuńSounds interesting!
OdpowiedzUsuńHave a great day!
xoxo Jacqueline
Mein Blog - HOKIS
Great info, thx for sharing with us.
OdpowiedzUsuńxox
Lenya
FashionDreams&Lifestyle
Sounds good! Thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńNie doceniałam bursztynu, może warto spróbować!
OdpowiedzUsuńPrzyjmij Basiu troszkę spóźnione życzenia imieninowe. Życzę Ci dużo szczęścia i spełnienia marzeń. Przesyłam uściski.
Dziękuje bardzo za życzenia:)) Pozdrawiam serdecznie, buziaczki i uściski przesyłam!:-)))
OdpowiedzUsuńWow sounds amazing
OdpowiedzUsuńNo to trzeba zrobić sobie nalewkę na bursztynach :) Jak pojadę nad morze, to sobie trochę ich kupię. Tymczasem robię nalewkę na pigwie, podobno jest pyszna, więc muszę sprawdzić. Dziękuje za odwiedziny na moim blogu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńtaka nalewka kojarzy mi się tylko z moją babcią!:) kiedyś miała
OdpowiedzUsuńNa moje dzisiejsze samopoczucie by sie przydała! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUżywam obecnie maść z bursztynem na moje kolano...o nalewce słyszałam, ale nie stosowałam. Może jednak Warto by było? Pozdrawiam jeszcze Imieninowo :)))
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo:) Buziaczki przesyłam:)))
UsuńSuper nalewka oraz spóźnione, ale najserdeczniejsze życzenia imieninowe, szczęścia i spełnienia marzeń. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo:)) Pozdrawiam i buziaczki przesyłam:))
UsuńŚwietna jest taka nalewka do smarowania ;)
OdpowiedzUsuńThat's so interesting!
OdpowiedzUsuńI have not tried this. Sounds interesting. Have a good week!
OdpowiedzUsuń