Witam serdecznie!😊😊😊
Niezwykłą moc środków wzmacniających potencję opiewały legendy.
Bywało, że tajemnicze receptury pobudzających mikstur przechowywano
w świątyniach pod ścisłą strażą.
Wierzono, że pewne środki mają taką moc, jaką posiadała legendarna
bogini miłości Afrodyta, która rzekomo potrafiła wzbudzać namiętność tam,
gdzie istniała tylko obojętność. Niektóre mikstury na potencję były
w przeszłości dość osobliwe, ponieważ w ich skład wchodziły elementy,
które nie wywołują przyjemnych skojarzeń: wnętrzności żaby, kał nietoperza,
starte na pył paznokcie.
We wszystkich kulturach od wieków interesowano się cudownymi środkami,
które miały podnieść poziom erotycznej gotowości.
Niezwykłej mocy rozbudzania uśpionych zmysłów poszukiwano przede wszystkim
w artykułach spożywczych.
W kuchni codziennie mamy do czynienia ze środkami, które uznawane są za afrodyzjaki.
które miały podnieść poziom erotycznej gotowości.
Niezwykłej mocy rozbudzania uśpionych zmysłów poszukiwano przede wszystkim
w artykułach spożywczych.
W kuchni codziennie mamy do czynienia ze środkami, które uznawane są za afrodyzjaki.
Do grupy tej należą te artykuły spożywcze, które w szczególny sposób dodają energii,
poprawiają humor, a tym samym otwierają nasze zmysły na nowe doznania.
Do tradycyjnych składników dań rozbudzających erotyczną wyobraźnię
należą przede wszystkim przyprawy wydzielające silne olejki eteryczne.
W tej grupie znajdziemy m.in.: wanilię, cynamon, szafran, kardamon i goździki.
Cudowną moc pobudzania zmysłów mają także: mięta, rozmaryn, majeranek, curry,
gałka muszkatołowa, chili, pieprz, seler, imbir, korzeń pietruszki oraz żeń-szeń.
Za afrodyzjaki uznaje się również owoce morza.
poprawiają humor, a tym samym otwierają nasze zmysły na nowe doznania.
Do tradycyjnych składników dań rozbudzających erotyczną wyobraźnię
należą przede wszystkim przyprawy wydzielające silne olejki eteryczne.
W tej grupie znajdziemy m.in.: wanilię, cynamon, szafran, kardamon i goździki.
Cudowną moc pobudzania zmysłów mają także: mięta, rozmaryn, majeranek, curry,
gałka muszkatołowa, chili, pieprz, seler, imbir, korzeń pietruszki oraz żeń-szeń.
Za afrodyzjaki uznaje się również owoce morza.
Afrodyzjaki propagowała tradycyjna medycyna Wschodu, która zalecała
małżonkom wprowadzanie urozmaicenia do sypialni. Zgodnie z indyjską
Kamasutrą najlepszym środkiem pobudzającym dla mężczyzn miały
być owoce granatu, których spożywanie rzekomo powodowało cuda.
W dawnych czasach wierzono także w siłę soku z selera.
Mikstura, której był on głównym składnikiem, podsycała podobno
miłość Tristana i Izoldy.
małżonkom wprowadzanie urozmaicenia do sypialni. Zgodnie z indyjską
Kamasutrą najlepszym środkiem pobudzającym dla mężczyzn miały
być owoce granatu, których spożywanie rzekomo powodowało cuda.
W dawnych czasach wierzono także w siłę soku z selera.
Mikstura, której był on głównym składnikiem, podsycała podobno
miłość Tristana i Izoldy.
W krajach arabskich ochotę na igraszki we dwoje miała wzmacniać przekąska z marchwi,
którą zalecano doprawiać odrobiną cukru i kardamonu.
To warzywo w postaci surowej lub gotowanej podawała królowi Ludwikowi XV
jego kochanka markiza de Pompadour, podtrzymując tym samym przez
wiele lat jego zainteresowanie jej osobą.
Anglicy wierzyli, że spożywanie szparagów wzmaga apetyt na erotykę u osób płci obojga.
którą zalecano doprawiać odrobiną cukru i kardamonu.
To warzywo w postaci surowej lub gotowanej podawała królowi Ludwikowi XV
jego kochanka markiza de Pompadour, podtrzymując tym samym przez
wiele lat jego zainteresowanie jej osobą.
Anglicy wierzyli, że spożywanie szparagów wzmaga apetyt na erotykę u osób płci obojga.
Najsłynniejszy w historii uwodziciel Giacomo Casanova, chcąc dodać sobie siły
i witalności przed nocnymi spotkaniami z damami, pijał gorącą czekoladę.
Jako smakosz i znawca afrodyzjaków zawsze rozpoczynał randkę wykwintnym
posiłkiem, którego głównym daniem były świeże ostrygi.
Dziękuje za odwiedziny i komentarze!
Pozdrawiam Was gorąco! 💋💋
i witalności przed nocnymi spotkaniami z damami, pijał gorącą czekoladę.
Jako smakosz i znawca afrodyzjaków zawsze rozpoczynał randkę wykwintnym
posiłkiem, którego głównym daniem były świeże ostrygi.
Pozdrawiam Was gorąco! 💋💋
Fascinating. And it is lovely! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post :) Na szczęście nie muszę używać afrodyzjaków, bo mój mąż odpowiednio na mnie reaguje ;)
OdpowiedzUsuńI jeszcze lubczyk, Basiu...
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis!
Pozdrawiam słonecznie :-)
Tak lubczyk jest bardzo aromatyczny, uwielbiam jego zapach.
UsuńPozdrawiam cieplutko:-))
UWielbiam granat :)
OdpowiedzUsuńI kto by pomyślal, że takie z pozoru zwykłe artykuły spożywcze mają tyle mocy :)
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia życzę.
Bardzo ciekawy post.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Basiu:)
Interesujący post, dowiedziałam się czegoś nowego:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
i ja również:)
UsuńGosto muito deste fruto.
OdpowiedzUsuńUm abraço e boa semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Jest dużo produktów spożywczych, które są afrodyzjakami :) Nie miej jednak należy pamiętać o odpowiednej diecie dla osób planujących ciążę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk
Good to know! Thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńI like them, thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńxx from Bavaria/Germany, Rena
www.dressedwithsoul.com
interesting!
OdpowiedzUsuńmój kochany owoc:)
OdpowiedzUsuńCiekawe informacje, Basiu. Na szczęście afrodyzjaki są mi niepotrzebne;)
OdpowiedzUsuńUściski.
Całe szczęście lubczyk udało mi się w tym roku zasadzić ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lubczyk:)
UsuńJeden z moich ulubionych owoców. Pycha:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/07/czarny-dresowy-komplecik.html
Thanks for the interesting post! Have a nice day)
OdpowiedzUsuńCiekawe informacje tu zamieściłaś. Na pewno niejeden z nich skorzysta :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zawsze można się coś ciekawego dowiedzieć:)))fajny wpis:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńBasiu! Ciekawy Post bo dowiedziałam się że tyle lat jadłam afrodyzjaki i o tym nie wiedziałam :-) Pozdrawiam Cię Serdecznie
OdpowiedzUsuńLovely post dear!
OdpowiedzUsuńThanks for this information
OdpowiedzUsuńCiekawie to napisałaś. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńVery useful post!
OdpowiedzUsuńKisses, Paola.
Expressyourself
Ostrygi.. nie miałam jeszcze okazji spróbować po przeczytaniu Twojego postu nabrałam na nie ochoty ;)
OdpowiedzUsuńsuper post kochana :)
OdpowiedzUsuńbuziaki:*
WWW.KARYN.PL || FACEBOOK || INSTAGRAM
Interesting post, good to know ;) TFS, Basia. Hope you're having a lovely week so far.
OdpowiedzUsuńhugs
Lenya
new look: Good Morning
Ciekawy post, słyszałam ,że bazylia również zalicza się do afrodyzjaków.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że granat też jest afrodyziakiem, człowiek uczy się całe życie :) Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńSo good!
OdpowiedzUsuńKiss
Oh I love pomegranate, so refreshing !
OdpowiedzUsuń♡
wczoraj jadłam babeczkę z granatami:)
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką cynamonu - mogłabym go jeść garściami ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli u boku ma się odpowiednią osobę to niepotrzebne są takie mikstury :)
OdpowiedzUsuńUuuuuu...lala.... ile cennych informacji :D!!!
OdpowiedzUsuńUm post super interessante, onde já aprendi um pouco mais!
OdpowiedzUsuńBeijos! Bom fim de semana!
Ana
Uwielbiam granaty. Basiu, bardzo ciekawy post.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Really interesting post! Thanks for sharing)
OdpowiedzUsuńbardzo interesujący post :-)))) dziękuję Basieńko za udostępnienie :-)) pozdrawiam cieplutko :-) buziaczki i uściski wysyłam pa :-))))
OdpowiedzUsuń